Otrzymaliśmy następujące pytanie prasowe:
Chcielibyśmy zapytać o podejrzenie zarażenia osób ze Szczawnicy.
Oto nasza odpowiedź:
Chodzi o dwoje dzieci, których ojciec mógł mieć kontakt z zakażonymi we Włoszech. Z całej rodziny tylko tych dwoje dzieci ma objawy. Po konsultacji w przychodni dzieci wraz z ojcem udały się samochodem do jednego z krakowskich oddziałów zakaźnych, gdzie jest prowadzona poszerzona diagnostyka. Niezależnie od tego prowadzone były działania w zakresie epidemiologicznym, tzn. zbierany był wywiad epidemiologiczny oraz ustalony został krąg osób z tzw. kontaktu (osoby te zostały objęte nadzorem epidemiologicznym). Oprócz tego przychodnię poddano dezynfekcji.
Przypominamy o podstawowej zasadzie. Gdy ktoś podejrzewa u siebie zakażenie koronawirusem, absolutnie nie powinien udawać się do przychodni czy do szpitalnych oddziałów ratunkowych.
Jeśli w ciągu ostatnich 14 dni byliśmy w regionie, gdzie występuje koronawirus i zaobserwujemy u siebie objawy, takie jak: gorączka, kaszel, duszność i problemy z oddychaniem, to
— bezzwłocznie powinniśmy powiadomić telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną
lub
— zgłosić się bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.